Ula i Tomek – ślub w deszczowym maju

Witajcie! Zapraszamy Was do obejrzenia reportażu z drugiego ślubu w tym roku.  Jedyne co w tym dniu mogło lepiej dopisać to pogoda choć i ona była na tyle łaskawa, że kiedy tylko Państwo młodzi wychodzili na zewnątrz – przestawało padać! Czyżby jeszcze jeden doskonale zaplanowany element tego ślubu? Bo jeśli chodzi o pierwszy taniec – cóż…  Chapeau bas!

Kochani! Dziękuję, że mogłem być z Wami tego pięknego, majowego dnia!


A poniżej ręcznie robione albumy personalizowane pomysłu i wykonania Ewy, które Ula i Tomek zamówili dla siebie i swoich rodziców:

1 comment

  1. no kolorki z przygotowań są bardzo fajne, mi o dziwo z całgo materiału do gustu najbardziej przypadło zdjęcie z przygotowań (nr 3), podówjne kolorowe z pierwszego tańca klimatyczne…

Leave a comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *