Dziś wrzucamy pełny i nasz wspólny fotoreportaż z dnia ślubu Kasi i Łukasza, oraz ich podróżniczy plener… Koncepcja pleneru była o tyle ciekawa, że po raz pierwszy obył się on według pewnego scenariusza, mającego pokazać historię wyjazdu na podróż poślubną;-) Nasza Para tuż przed plenerem wróciła z Kuby więc zrobiliśmy małą powtórkę z ich wspomnień z wyjazdu…Czy nam to wyszło? Oceńcie sami…:)
P.S. Zdjęcia z samolotami nie są fotomontażem! Na prawdę czatowaliśmy pod Ławicą aż coś przeleci nam nad głowami…;)
no kawał dobrej roboty, świetnie zrobione przygotowania, Kościół mniam mniam, rewelacyjny, a w plenerze podoba mi się jakaś taka fajna spójna klamra łącząca wszystkie zdjęcia, good job drodzy Państwo Bielińscy… 🙂 pzdr, fajnie wyszła architektura tego lotniska na zdjęciach…
NO masz Racje Andrusiewicz , KAWAŁ DOBREJ ROBOTY, WIDAĆ ŻE ZE ŚLUBU NA ŚLUB MEGA SIĘ ROZWIJACIE.Bardzo przyjemny profesjonalny do oglądania materiał.CUDOWNYYYYYYYY:D
dobrze, że wrzuciliście ten disclaimer, że samoloty prawdziwe a nie fotomontaż! 😉 To co, w ramach programu rozwojowego następny plener robicie na Heathrow?
Dzięki, zdjęcia są fantastyczne, chętnie byśmy raz jeszcze powtórzyli ślubowesele i plener, może na rocznicę?:)
Pomysł z podróżniczym plenerem ŚWIETNY! … i bardzo oryginalny. Jeszcze jak Młodzi połączą to ze swoimi zdjęciami z Kuby, będzie super. Jeśli chodzi o bohaterów drugiego planu na sesji to gratulacje dla czerwonej walizki i pięknych czerwonych sandałków.
Ha! Sandałki czerwone były w zastępstwie bo zapomniałam przywieźć butów ślubnych 🙂 Całkiem przypadkiem fajnie wyszło! 🙂
Ha! Sandałki czerwone były w zastępstwie bo zapomniałam przywieźć butów ślubnych 🙂 Całkiem przypadkiem fajnie wyszło!